Są z nami ! W nocy z 10 na 11 marca 2016r. przyszły na świat kolejne Pałacowe
Piękności, dzieci Nelli i Antka vom Eibenbogen
Nelli potwierdziła
swój wyjątkowy charakter i siłę.
Podczas szczenienia oprócz świecących oczu i
dyszenia nie okazywała żadnych problemów. Jej piękne oczy patrzyły na mnie z wdzięcznością i mówiły „dziękuję, że jesteś ze mną”.
Byłam cały czas. I choć rodziła w nocy, to emocje i
niesamowite poczucie, że znowu dzieje się coś pięknego dało mi wiele siły, radości i spełnienia.
Dziękuję wszystkim, którzy przyczynili się do odbudowania mojego
wątku życiowego, który tak wiele mnie nauczył , dał tak wiele szczęścia i
pokazał wartości.
Wartości, które absolutnie biorą górę nad wszystkim - miłość!
Jest tak jak napisał
Albert Einstein w liście do córki- „Miłość jest Bogiem, a Bóg jest miłością”,
„Miłość jest jedyną energią, która nie podlega woli
człowieka”.
Za tą energię dziękuję ludziom, którzy patrzą na życie
godnie , bez zazdrości, zawiści, bezinteresownie.
Taką osobą na pewno jest Jola, która jak zwykle już jest z
nami i daje pozytywne wsparcie w ważnym momencie naszego życia.
Nade wszystko
dziękuję moim hovawartom , które dają mi prawdziwą energię miłości.
To wielkie szczęście - robić to, co się kocha. Ja kocham emocje , których
dostarcza mi możliwość przebywania z tak
cudownymi zwierzętami i możliwość dawania i brania tego co jest w życiu
najważniejsze i najpiękniejsze.
Nelli - kochana dała
potrójną radość, kolejny miot urodzony 10 marca.
10-ga marca 31 lat temu również ja po raz pierwszy zostałam
matką .
10.03.2012. urodził się miot M, któremu życzę szczęśliwych chwil ze swoimi rodzinami!
10.03.2012. urodził się miot M, któremu życzę szczęśliwych chwil ze swoimi rodzinami!
Najwyraźniej to moja szczęśliwa data!.
Na razie tyle na gorąco o tym co mi w duszy gra.
Niedługo szczegóły o maluszkach. Jest ich 8: 4 suczki i 4
pieski.
Na razie pierwsze fotki.
Nelli kilka godzin przed porodem - wciąż ufna i spokojna, jednakże wygodna.
Wybrała kanapę jako miejsce oczekiwania na pierwszego malucha.
Nelli kilka godzin przed porodem - wciąż ufna i spokojna, jednakże wygodna.
Wybrała kanapę jako miejsce oczekiwania na pierwszego malucha.
Nareszcie nasz hodowlany kosz znowu pełen szczęścia.
Troskliwa mama.
Szczęśliwa i czujna. A gdyby ktoś się zastanawiał, to brwi Nelli są oryginalne - nieregulowane :-)
Spokój i bezpieczeństwo - to taki obrazek.
Pani Alicjo kochana, baaardzo, baaardzo gratuluję i z całego serducha cieszę się z Panią. Nelli jesteś super!!! Witamy maluchy na świecie ja i moja małżonka i życzymy im najpiękniejszych dni oraz najcieplejszych i mądrych przewodników.
OdpowiedzUsuńZ serdecznymi pozdrowieniami
Paweł Lipiński