wtorek, 22 stycznia 2013

Oczekujemy szczeniąt

W dniach 12 - 13 stycznia 2013r. byliśmy w Niemczech na kryciu z Gandi. Wybór odpowiedniego psa był, jak zawsze bardzo intensywny. Warunkiem było zdrowie, dobry charakter, pochodzenie i uroda. Spośród kilku wytypowanych psów, tym jedynym okazał się champion Niemiec, czarny-podpalany
Arthos vom Fleischereck.
http://www.working-dog.eu/dogs-details/989949/Arthos-vom-Fleischereck
Gandi i Arthos przypadli sobie do gustu. Nad kryciem czuwała sama szefowa od hodowli niemieckiego klubu HZD, Pani Beatrix Feix, której bardzo dziękujemy za gościnę.
 Beatrix, thank you for all you did for us!
 Arthos to piękny, żywiołowy i bardzo przyjazny pies. Wszystko poszło sprawnie i czekamy teraz 4 tygodnie  na wynik USG, który potwierdzi ciążę Gandusi.
Jak wszystko dobrze pójdzie szczenięta urodzą się ok. 17 marca i w maju będą mogły zamieszkać w swoich nowych domach.

Zapraszamy chętnych do rezerwacji  maluszka po Gandi - piszcie, dzwońcie, pytajcie.
Drogi kontaktu podane są na stronie, a także
tel. +48660083604  mail: gandi08@wp.pl

Oto zdjęcia rodziców miotu "O",  Arthosa i Gandi:

Arthos vom Fleischereck - champion VDH i HZD, Korung, HD-A

Gandi Pałacowe Piękności - champion Polski i Litwy, Zwycięzca Bałtyku 2011, HD-A
                                                Ch. Pl, Ch. Lt,  Baltic Winner 2011, HD-A 

Fotki ze spotkania w Niemczech u Pani Feix:




I Arthos ze swoją właścicielką, Silvią:




poniedziałek, 21 stycznia 2013

Czas

Mam nowe wieści, które będą pewnie dla niektórych zaskoczeniem, ale i oczekiwaniem. To już tyle lat mojej pięknej przygody z hovkami, że nawet nie pomyslałam, że przyszedł moment, kiedy niektórzy , pierwsi właściciele moich szczeniąt muszą przejść ciężkie chwile pożegnań. Wiem co się czuje, kiedy trzeba doświadczyć tych trudnych przeżyć. Niestety taka jest kolej i taki los, że musimy być silni i wspierać się w tych trudnych chwilach.
Dla tych, którzy są w smutku i tych, którzy czekają na maluszki mam miłą informację . Po wielu konsultacjach i  badaniach nasza sunia Gandi może ponownie zostać mamą. U mnie jak zapewne poczujecie, gdy czytacie bloga dużo spraw i działań powstaje pod wpływem impulsu lub spowodowane jest biegiem wydarzeń i przypadkowi losu.
Tak też było teraz z decyzją o kryciu Gandusi. Nie była ona łatwa. Jak czytaliście w info o niej, ponad trzy lata temu doznała ciężkich obrażeń podczas obrony swojego gospodarstwa. Na szczęście dzięki fachowej pracy lekarzy i wielkiemu poświęceniu i trosce swojej Pani, jest zdrowa i aktywna. Oczywiście podchodzimy do ciąży Gandusi w sposób wyjątkowo odpowiedzialny i na bieżąco konsultujemy się z jej lekarzem, który dba by nie odniosła uszczerbku na zdrowiu, ani ona, ani jej maluszki.
Nikt bardziej niż Gandi nie  zasługuje na możliwość, aby po raz drugi i z pewnością ostatni poczuć głebię tego, co daje poczucie dumy i miłości - bycia mamą!
Gandi - to główna bohaterka książki Joli "Dlaczego z psem u boku bigos smakuje inaczej?".

http://www.granice.pl/ksiazka,dlaczego-z-psem-u-boku-bigos-smakuje-inaczej,275083

To ona była i jest inspiracją, która wciąż zaskakuje i pokazuje jak cudownie można żyć mając u boku mądrego, oddanego przyjaciela, który zrobi dla Ciebie wszystko.
 I wcale nie musi to być wynikiem szkoleń i dużego wkładu pracy. Po prostu ma się te geny.
To właśnie zadecydowało, że postanowiłyśmy dać  szczęście i możliwość posiadania szczeniaczka właśnie od tej suni, która broniła swojego podwórka z narażeniem życia. Jak prawdziwy hovawart!
Dzięki Bogu Gandi jest w bardzo dobrej kondycji i może dać jeszcze jeden miot. Gdyby wziąć pod uwagę, że Jola -autorka książki o Gandi marzy o potomstwie, żeby mieć córcię Gandusi, to można powiedzieć, że historia się powtarza. Ja mam L'Di jako powrót wiary w ludzi i utrzymanie linii Eshi.
 Jola będzie miała nową inspirację i powód do zaczęcia nowego etapu w życiu, które ciężko ją doświadczyło, a które daje jej nową szansę i nowe wyzwania.
Wierzę w to, że miot, który niedługo przyjdzie na świat będzie ukojeniem i szczęściem dla wielu ludzi.
Dla Gandi - możliwością spełnienia jej wielkiej potrzeby bycia troskliwą i opiekuńczą sunią!

Nowe wieści z daleka

Z Ukrainy, gdzie mieszka syn Gandi, L'Vis nadeszły informacje, że do swojej kolekcji championatów L'Visek dodał tytuł championa Gruzji i Mołdawii.
Gratulujemy i bardzo, bardzo dziękujemy właścicielce L'Visa, Swietłanie za długoletni kontakt z nami i miłość, jaką na co dzień okazuje swojemu pupilowi. Wszystko to cieszy nas ogromnie!
Oto najnowsze nasze zdjęcie L'Visa.
A młodsza kuzynka L'Visa, córka jego miotowej siostry L'Di - czarna Mira Pałacowe Piękności jest psem pracującym w policji w Charkowie, na Ukrainie.
 Suczka patroluje stacje kolejowe i pociągi w poszukiwaniu broni i świetnie sobie radzi.
Mira pięknie też wypada na wystawach. Jesienią 2012r. na wystawie klubowej w klasie pośredniej, u niemieckiego sędziego M. Kunze, z oceną doskonałą wygrała klasę pośrednią.
Bardzo cieszą nas takie wieści. Czekamy na aktualne fotki  a poniżej zdjęcie Miry z wygranej wystawy klubowej -Najlepsze Szczenię  (1/3 - sędziowała niemiecka sędzina, specjalistka rasy, Sigrid Darting-Entenmann).
 
 
A tu okładka z amerykańskiego biuletynu "Hovawart Herald "a na niej zdjęcie miotowej siostry Miry, Mercedes (w nowym domu nazywanej Gią), która mieszka w Stanach Zjednoczonych.
 
W środku numeru artykuł o hovawartach z hodowli Pałacowe Piękności i zdjęcia naszych suczek -Gandi, L'Di i Gii. (babcia, córka i wnuczka).
 
 
Najnowsza fotka Mikołaja PP. Miko mieszka w USA w stanie Waszyngton i jest szkolony do trudnej pracy jako pies-ratownik. Z wiadomości, które do nas docierają wiemy, że radzi sobie doskonale. Brawo Miko!
 
 
I na koniec zdjęcie naszej radosnej Muffiny PP, mieszkającej na polskim Wybrzeżu. Muffi z bardzo dobrym wynikiem zaliczyła egzamin PT. Gratulujemy i Muffince i Dorocie!