Już w nowych domach

 Już wszystkie maluchy są w swoich rodzinach. Rozstania -to trudny moment dla hodowcy ale jednocześnie radosny, bo widząc szczęście w oczach nowych właścicieli to satysfakcja i duma biorą górę nad smutkiem.Poznałam wszystkich właścicieli jestem spokojna, że moje maluchy trafiły do dobrych domów, że będą miały szczęśliwe i długie życie, czego z całego serca im życzę. A właścicielom życzę wiele cierpliwości i mnóstwo pozytywnych emocji  podczas wielu lat wspólnych z cudownymi Pałacowymi Pięknościami.!!!!
Melanio! bardzo dziękuję Ci za wspaniały kontakt i za Antka, który sprawdził się jako wspaniały reproduktor dając z Nelli wyjątkowy miot , który rozpocznie nowe hodowlane przygody i wyzwania.
Ściskam wszystkie Maluchy: Pixsel, Pluto, Parys,Panet, Prada, Phila, Pelin, Papaya! Wszystkiego dobrego!!

Miłe chwile

 Nasze maluchy są już zaczipowane i  3 pojechały już do swoich rodzin. W przyszłą sobotę odjadą jeszcze dwa i zrobi się mało. No cóż, taka jest kolej w hodowli. Przychodzi czas kiedy  trzeba to szczęście oddać  komuś, kto tego szczęścia potrzebuje. Jak zwykle największą moją radością jest fakt, że to właśnie ja mogę dać innym kawałek szczęścia w postaci tak cudownych szczeniaczków. Dziękuję wszystkim przyszłym i już obecnym właścicielom moich maluszków. Dziękuję za ciepłe słowa i relacje z pierwszych chwil w nowych domach. Dumna jestem, ze znowu wszystkie trafiły do ciepłych , wrażliwych i kochających rodzin. Życzę Wam pięknych chwil, wiele miłości i wytrwałości w wychowaniu . Jestem pewna, ze wyrosną na mądre i wzorcowe hovawarty!.

Mamy już 6 i pół tygodnia.

 Dziś nasze maluchy mają przegląd miotu i zostaną zaczipowane. Pierwsze szczepienia mają już za sobą. Pani doktor Wet.  powiedziała, że mam bardzo dzielne maluchy. Zgadzam się z nią w 100 procentach. Żaden maluch nawet nie zapiszczał przy szczepieniu. Za to zaczepiały Panią doktor i chciały się z nią bawić. To bardzo miła i rezolutna gromadka!

                                          Lubią wylegiwać się na leżaczku. Jak przystało na Pałacowe
                                          Piękności:)

Czas na psoty

                                             Nasze maluchy mają już swój plac zabaw.
                                            Korzystają z niego i zabawom nie ma końca.

                                           Gdy próbują  zjeść lub zdeptać kwiatki na moim
                                          kwietniku mama je karci, ale i tak nic sobie z tego nie              
                                           robią. Za chwilę ponawiają próbę zdeptania . 
                                           Takie to są niesforne, kochane maluchy!

                                                Wiedzą, że i tak im na wszystko pozwolę,
                                                bo jak tu zabraniać zabawy takim słodziakom.                                                                                           A kwiatki odrosną za rok! Albo i nie!!!!

Czas odwiedzin

 Szczeniaczki rosną, są zdrowe i bardzo ciekawskie. Lubią kontakt z ludźmi i potrafią już zawalczyć o swoją pozycję. Odwiedziła nas też prababcia- Gandi. Miło było patrzeć jak 2 dorosłe sunie bawiły się ze szczeniaczkami ,  no i z sobą też!  To spotkanie jeszcze raz nam udowodniło jak cudowny charakter mają moje sunie. Bo nie każda mama pozwoli innej za zabawę ze swoimi maluchami i  w dodatku wśród tylu odwiedzających gości. Serdecznie dziękuję za odwiedziny . Mam nadzieję, że czas spędzony w mojej hodowli był dla państwa chwilą relaksu i niezapomnianych wzruszeń. Dla mnie -właśnie tak było!
                                                     Jeszcze raz wielkie dzięki!

Prezent dla suni, która pomimo wielkiej matczynej opieki wciąż jest pełna energii do zabawy i stróżowania!
Dziękuję Ilonie za prezent mądrość i zrozumienie!