sobota, 12 marca 2016

Witamy miot P

Są z nami ! W nocy z 10 na 11 marca 2016r. przyszły na świat kolejne Pałacowe Piękności, dzieci Nelli i Antka vom Eibenbogen
Nelli  potwierdziła swój wyjątkowy charakter i siłę.
 Podczas szczenienia oprócz świecących oczu i dyszenia nie okazywała żadnych problemów. Jej piękne oczy patrzyły na mnie  z wdzięcznością  i mówiły „dziękuję, że jesteś ze mną”.  
Byłam cały czas. I choć rodziła w nocy, to emocje i niesamowite poczucie, że znowu dzieje się coś pięknego dało mi wiele siły,  radości i spełnienia.
Dziękuję wszystkim, którzy przyczynili się do odbudowania mojego wątku życiowego, który tak wiele mnie nauczył , dał tak wiele szczęścia i pokazał  wartości.
Wartości, które absolutnie biorą górę nad wszystkim  -  miłość!
Jest tak jak  napisał Albert Einstein w liście do córki- „Miłość jest Bogiem, a Bóg jest miłością”,
„Miłość jest jedyną energią, która nie podlega woli człowieka”.
Za tą energię dziękuję ludziom, którzy patrzą na życie godnie , bez zazdrości, zawiści, bezinteresownie.
Taką osobą na pewno jest Jola, która jak zwykle już jest z nami i daje pozytywne wsparcie w ważnym momencie naszego życia.
 Nade wszystko dziękuję moim hovawartom , które dają mi prawdziwą energię miłości.
To wielkie szczęście - robić to, co  się kocha. Ja kocham emocje , których dostarcza mi możliwość przebywania z tak  cudownymi zwierzętami i możliwość dawania i brania tego co jest w życiu najważniejsze i najpiękniejsze.
Nelli   - kochana dała potrójną radość, kolejny miot urodzony 10 marca.
10-ga marca 31 lat temu również ja po raz pierwszy zostałam matką .
10.03.2012. urodził się miot M, któremu życzę szczęśliwych chwil ze swoimi rodzinami!
 Najwyraźniej to moja szczęśliwa data!.                                                                                                                                                                                                                  
Na razie tyle na gorąco o tym co mi w duszy gra.
Niedługo szczegóły o maluszkach. Jest ich 8: 4 suczki i 4 pieski.
Na razie pierwsze fotki.

Nelli kilka godzin przed porodem - wciąż ufna i spokojna, jednakże wygodna.
Wybrała kanapę jako miejsce oczekiwania na pierwszego malucha.


Nareszcie nasz hodowlany kosz znowu pełen szczęścia.


Troskliwa mama.

Szczęśliwa i czujna. A gdyby ktoś się zastanawiał, to brwi Nelli są oryginalne - nieregulowane :-)


Spokój i bezpieczeństwo - to taki obrazek.





1 komentarz:

  1. Pani Alicjo kochana, baaardzo, baaardzo gratuluję i z całego serducha cieszę się z Panią. Nelli jesteś super!!! Witamy maluchy na świecie ja i moja małżonka i życzymy im najpiękniejszych dni oraz najcieplejszych i mądrych przewodników.
    Z serdecznymi pozdrowieniami
    Paweł Lipiński

    OdpowiedzUsuń